martens
Twój Wielki Administrator
Dołączył: 18 Wrz 2005
Posty: 627
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 21:46, 30 Wrz 2006 Temat postu: WISŁA - 25-29 września 2006 r. |
|
|
25 września, o 5:30 dwunastoosobowa grupa naszej klasy i część klasy 2f zebrała się przed szkołą , aby z niecierpliwością wyczekiwać na autokar. Przyjechał! Po zapakowaniu bagaży ruszyliśmy w drogę. Już na samym początku spotkała nas miła niespodzianka, gdyż nasze drogi nie powiodły odrazu do Rajska (gdzie zaplanowano nocleg), lecz do Ojcowskiego Parku Narodowego.
Tu podziwialiśmy:
Zamek w Pieskowej Skale
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Maczugę Herkulesa
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jaskinię Łokietka
[link widoczny dla zalogowanych]
Krajobrazy Doliny Prądnika
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
"Jak zaszumió smreki na wysoki skale,
To zaroz tańcujó wiślańscy górole"
Nasi górole - Jacek i Rafał
------
Po całodniowym zwiedzaniu Ojcowskiego Parku Narodowego pojechaliśmy do Rajska, gdzie czekała na nas pyszna kolacja i wygodne łóżka.
Po prysznicu rozpoczęły się nocne harce..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
nawet TV było
----
Drugi dzień przyniósł nam wiele chwil do przemyśleń, gdyż zwiedzając Auschwitz i Birkenau dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy od byłego więźnia obozu zagłady, a zarazem przyjaciela naszego liceum - pana Jacka. Na koniec otrzymaliśmy legitymacje Członków Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Prace porządkowe na rzecz Muzeum
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Kolejnym punktem naszej wycieczki była wystawa prac pana Mariana Kołodzieja (więźnia Auschwitz nr 432) w Harmężach. Prace trudne, ale robiące ogromne wrażenie..
[link widoczny dla zalogowanych]
Ujęcie z panem Michałem - "drajwerem" , który dbał o to, żeby muzyka w autokarze była odpowiednio głośno (szczególnie dla tyłów), a filmy na dvd włączane w odpowiednim czasie
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Przyszedł czas na rozpoczęcie wędrówek górskimi szlakami Beskidu Śląskiego. Nasze pierwsze wyzwanie - Czantoria (995 m n.p.m.) . Nie było lekko !
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla takich widoków warto wędrować..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Na Czantorii, odpoczywaliśmy chrupiąc czeskie chipsy
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
W drodze powrotnej zrobiło się..
..chłodno
[link widoczny dla zalogowanych]
..niebezpiecznie
[link widoczny dla zalogowanych]
"Hej! Bystra woda.."
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Po ciężkich wędrówkach górskich, bardzo głodni i zmęczeni wróciliśmy na pyszny obiad do "Malinki"..
[link widoczny dla zalogowanych]
Wieczorem, pan Drajwer zawiózł nas do centrum Wisły, w celu zrobienia zakupów i zwiedzania..
Klub Olimpijczyka
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Figura Adama Małysza, wykonana z białej czekolady - Restauracja Dom Zdrojowy. Dar od Stowarzyszenia Cukierników RP.
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Czwarty dzień wycieczki. Po śniadaniu udaliśmy się do Istebnej, miejscowości wchodzącej w skład Trójwsi (Istebna, Koniaków, Jaworzynka). Tu zwiedziliśmy Chatę Kawuloka pochodzącą z XIX w.
Dowcipny Jaśko Kawulok przybliżył nam nieco historię chaty Jego przodków..
[link widoczny dla zalogowanych]
"Szumi jawor, szumi i szumi łosika,
Nigdy nie zaginie górolsko muzyka,
Górolsko muzyka i górolski grani,
Nigdy nie zaginie w Beskidach śpiywani."
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widać, wszystkim się podobało..
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Zaraz po Istebnej, pojechaliśmy do Koniakowa, największego centrum koronczarstwa w Polsce.
W domu państwa Kamieniarz podziwialiśmy te przepiękne wytwory ludzkich rąk..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Kolejny punkt naszej wędrówki przez Koniaków - Chata na Szańcach - pana Tadeusza Ruckiego.
A tu, ku uciesze niektórych, prawdziwe koniakowskie stringi wykonane z koronki..
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Rafał, Jacek, Przemek i Krzyś wysyłają tzw.
usemesa z zaproszeniem na kawę do górolskiej sąsiadki
[link widoczny dla zalogowanych]
Górolskie życzenia noworoczne
[link widoczny dla zalogowanych]
--
Po intensywnym zwiedzaniu muzeów i galerii, przyszedł czas na zmierzenie się z kolejnym szczytem Beskidu Śląskiego. Nieco niższa, ale równie męcząca Równica (883 m n.p.m.) wyczerpała z nas wszelkie siły
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
"Idzie łowczorz gróniem,
Pod zielónym piórem,
Piórko sie mu chwieje,
Dziywcze sie mu śmieje.
Nie śmiyj się dziyweczko,
Że koszulka brudno,
Na wysokich gróniach
Ło wodziczke trudno."
[link widoczny dla zalogowanych]
---
Równica, to ostatni punkt naszej pięciodniowej wycieczki po Beskidzie Śląskim. W drodze powrotnej, czas umilały nam..
.. kreskówki z serii "Zwariowane melodie" :
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martens dnia Pon 19:28, 02 Paź 2006, w całości zmieniany 24 razy
|
|