natalia p
Mistrz konwersacji
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 16:35, 22 Mar 2007 Temat postu: 22 marca '07 |
|
|
Właśnie wróciłam do chaty po poprawie z maty, pije sobie kawę, słucham radia i myślę, jak mi się nie chce już chodzić do szkoły... Normalnie żadne słowa nie wyrażą tej niechęci, nawet rafaello...
Dziś jak co czwartek zaczeliśmy dwoma polskimi. Ale dzisiejszym czwartek był "wyjątkowy". Mianowicie: na 1.godz omawialiśmy dalej poezje Norwida (nasz ulubiony wieszcz narodowy ), a na drugiej bonus jakich mało Test diagnozujący O losie... Test był na 90min., więc w ten o to genialny sposób nie było fizyki. W sumie nie wiem co lepsze, czy fizyka, czy test Ciężko mi powiedzieć, czy był aż tak trudny, bo chyba nie, ale tekst, którego było kosmicznie dużo był proporcjonalnie nudny... Po oddaniu testu czułam sie jak po przeczytaniu "Potopu", czy innego kolosa
Kolejne były dwie maty. Na pierwszej Pani wybrała sobie kilka osób do loży mistrzów i pisały one kartkówkę. Nie jestem w stanie podać kryterium wyboru osób, jak wiatr zawiał tak poszły. Następnie liczyliśmy dalej zadania do końca 1. godz, jak i na kolejnej
Tak o to zakończył się dzisiejszy dzień. Nudno, nudno, nudno...
p.s. Przypominam, że jest zmiana w planie: w środy zaczynamy o 9:50 i mamy do 14:30 Religia zamiast być pierwszą, stała się ostatnią
Post został pochwalony 0 razy
|
|