natalia p
Mistrz konwersacji
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 18:15, 06 Wrz 2006 Temat postu: 6 września |
|
|
I tak o to, o 8:55 zaczelismy kolejny (juz drugi) dzien edukacji w drugiej klasie Liceum
Pierwsza byla religia, rozmawialismy o religiach monoteistycznych... dalo sie przezyc
Nastepnie cala gromadka zeszlismy pietereko nizej
na biologie Odbyla sie normalna lekcja, tematem byly mieczaki (swoja droga ciekawa nazwa... ). Omawilismy budowe i inne cuda zwiazane z tymi istotami Niestety kilka osob zapomnialo cwiczen i nie wywoalo to fali entuzjazmu u Pani Kijewskiej (ciekawe czemu ?), ale Pani Prof. wykazala sie wyrozumialoscia i darowala pierwszy i ostatni raz Dowiedzielismy sie m.in., ze slimaki moga byc kanibalami Lekcja minela jak zawsze w milej atmosferze
Po wysciu z sali 106, podzielilismy sie na grupy i tak: 1gr- francuski, 2gr-angielski. Jako, ze osobiscie uczeszczam do drugiej grupy, wiec opisze lekcja z Pani Biesiada.
I tak, na angielskim odbylo sie krotkie omowienie PSO i gralismy sobie w gre planszowa, bo Pani domyslila sie, ze znacza czesc klasy nie wezmie ksiazek, nie zawiedlismy
Nadszedl czas na nasz ulubiony przedmiot, mianowicie fizyke (cala klasa) Juz po 1. zdaniu Pani Formeli zauwazylismy, ze ma Pani ogromna chrypke i bardzoo cichy glosik i trzeba zachowywac sie cicho, aby bylo slychac co tez Pani Halina ma nam do powiedzenia. Tak samo jak na biologii, byla to normalna lekcja, bez wstawek wychowawczych Powtarzalismy cala mechanike... uuuu-bedzie test, ale jako, ze jakims blizej nie zrozumialym trafem( )nie zdazylismy przerobic calej to test bedzie chyba w przyszlym tyg... i tak minela fizyka (zyczymy zdrowia Pani Wychowawczyni ).
Po opuszczeniu sali 22, nadszedl czas na ostatni tego dnia podzial na grupy: 1gr-angielski, 2gr-niemicki.
Na niemieckim kolejne omowienie PSO i kilka innych ciekawych informacji. Na tej lekcji odwiedzila nas Pani Pedagog i przedstawila sprawe sytpendiow. Pani Wolnik zapowiedziala nie zliczona rzesze kartkowek, ale ogolnie bylo milo
Wreszcie ostatnia lekcjia- chemia Do sali weszlismy z duzym zaciekawieniem, ale rowniez z nie pewnoscia z kim bedziemy mieli do czynienia tego roku, ale jak sie okazalo Pani Budnik jest bardzo symaptyczna osoba i nasza wspolpraca z Pania powinno wygladac kwitnaco Oby, tym razem pozory nie okazaly sie mylne...
Na tym zakonczylimy dzisiejszy dzien nauki. Zostaly zapowiedziane kartkowki i inne brutalne formy sprawdzania naszej wiedzy, czyzby ktos w nia watpil
Post został pochwalony 0 razy
|
|